Przedstawiam kociaki urodzone 5 października 2016.
Jeszcze trudno zrobić im zdjęcia, ale troszkę wczoraj się udało.
Kolory są różnorodne, ale charaktery wszystkich przecudowne.
Już uwielbiają człowieków i wspinaczki po nich, cudownie mruczą na samo wyciągnięcie ręki.
Cały trud włożony w ich odchowanie od dnia urodzenia potrafią wynagrodzić wtulając swoje noski w moją dłoń. Najcudowniejsze uczucie na świecie, kiedy siedzę z nimi i patrzę jak puchate kulki rozrabiają, a potem zasypiają na moich kolanach.