"Halo! Chciałem zamówić krwisty stek na obiad"
"Halooo... jakieś zakłócenia na linii?"
"Sprawdzę kabel, bo coś nie łączy..."
"Tu też nie ma zasięgu?"
"Zapłaciliście rachunek za telefon? Chyba nam odcieli..."
"Spróbuję z gołębiem pocztowym. Ups... zeżarłem""
To mówiłem ja: Ferbuś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz